Protestujący policjanci nie mogą liczyć na taryfę ulgową. Uczciwi i rzetelni funkcjonariusze, którzy będą zaebzpieczać ich manifestację otrzymają takie same polecenia jak w przypadku strajkujących kobiet i przedsiębiorców: kordony, pałki, gaz pieprzony, zarzuty znieważenia funkcjonariuszy i zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej policjanta.
Policja jest apolityczna i uczciwie wszystkich traktuje tak samo. Nie ma równych i równiejszych – często słyszeliśmy od rzeczników, którzy tłumaczyli dlaczego policjant pobił pałką teleskopową kobietę, albo użył gazu prosto w oczy posłance. Jeśli jacyś funkcjonariusze zdecydują się na protest w Warszawie to muszą się liczyć, że oberwą po głowie i czterech literach tak samo jak kobiety i przedsiębiorcy. Nie będzie taryfy ulgowej tylko dlatego, że #muremzapolskimmundurem czują się oszukani przez Rząd i chcą protestować.
Nie będzie tolerancji dla policjantów.
Zmieni się natomiast podejście do strajkujących policjantów. Współczucie i wsparcie społeczne, które im towarzyszyły gdy wyłudzali zwolnienia lekarskie i pobierali za fikcyjne choroby świadczenia pieniężne tym razem zniknie.
Zbyt dużo kobiet zostało pobitych, zbyt dużo protestujących miało połamane ręce, zbyt wielu dzieciom zabierano kredki, zbyt wielu przedsiębiorców było bitych, zbyt wielu strajkujących było wywożonych kilkadziesiąt kilometrów poza miasto i wypuszczanych w środku nocy lub nad ranem w nieznanych im wioskach. Zbyt dużo było ofiar policjantów, którzy za nielegalne obostrzenia wnosili do Sądów wniosku o ukaranie finansowe Polaków.
Nie ma się jednak czemu dziwić, że policjanci czują się oszukani przez Rząd.
Ciężko pracowali bijąc ludzi na protestach dla PiS-u licząc, że władza zapewni im nie tylko brak odpowiedzialności karnej, ale także napasie bruchy sowitymi premiami i podwyżkami. Jak się okazuje kwoty, które zostały funkcjonariuszom zaproponowane są tak niskie, że poczuli się znieważeni bardziej niż słowami Władysława Frasyniuka o mundurowych.
Szef Zarządu Głównego NSZZ Policjantów Rafał Jankowski był 17 października 2022 roku w TVN24.
Jak podaje stacja pytany był w poniedziałek we “Wstajesz i wiesz” w TVN24 o to, czy policjanci szykują się do protestu. – Nie wiem – odparł. I kontynuował: – Podwyżka, którą zaproponował rząd w sferze budżetowej, to jest 7-8 procenta, jest skandaliczna. My się po prostu na to nie zgadzamy – dodał.
Jankowski przekazał, że policjanci są obecnie w fazie rozmów z szefem MSWiA. – Pisaliśmy do premiera. Oczekujemy tego, żeby podwyżka była realna, czyli musi oscylować wokół 20 procent – tłumaczył. Dodał, że podobne postulaty przedstawiają wspólnie trzy centrale związkowe
Jest to podstawa, o której musimy w tej chwili z rządem mówić. My chcemy się porozumieć przy stole – powiedział szef policyjnych związkowców. – Protestu policjantów nie powinno być, skoro ten rząd ciągle opowiada, że służby mundurowe są w tym kraju tak istotne. A są, widzieliśmy to przy granicy z Białorusią. Teraz formacje policyjne stoją na Ukrainie, policja jest wszędzie – wskazywał.
Jankowski przekazał – zastrzegając, że nie wynika to z jego domniemania, a ze współpracy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji – że jest przekonany, iż ministrowi Mariuszowi Kamińskiemu i wiceministrowi Maciejowi Wąsikowi zależy, aby służby były silne. – Służby silne to też są służby dobrze opłacalne, tam gdzie ludzie nie mają problemów bytowych – zauważył.
Siadając do stołu z ministrem Wąsikiem, jest członkiem rządu, chcemy mu powiedzieć: panie ministrze, jeśli pan nie załatwi z premierem Morawieckim naszych spraw, to my wkrótce, myślę, że bardzo niedługo, pojawimy się w Warszawie z kolegami z innych formacji mundurowych, staniemy pod kancelarią premiera i wykrzyczymy swoje uwagi i postulaty – mówił dalej. – Trudno zakładać, że każde spotkanie w najbliższym czasie będzie spotkaniem finalnym, ale cierpliwość się wyczerpuje, nie ukrywam tego – dodał szef Zarządu Głównego NSZZ Policjantów.
Jankowski podkreślał, że “obrazek policjantów, którzy pikietują na ulicach wygląda kiepsko, szczególnie w obecnej sytuacji i tego, co dzieje się na wschodzie”.
Policjanci nie zawahają się znów wyłudzać świadczenia na zwolnienia lekarskie – to psia grypa – straszą na grupach policjantów
Niezależnie od powyższego stanowisko policjanci przygotowują się też do powtórki strajku polegającego na wyłudzaniu pieniędzy od Skarbu Państwa poprzez zwolnienia lekarskie. W przeszłości dzięki takim masowym wyłudzeniom policjantom udało się wymusić na władzy część ich postulatów. Nic dziwnego, że w ramach recydywy przestępstwa wyłudzania mundurowi chcą ponownie osiągnąć swoje cele i uzyskać korzyści finansowe.
Poprzednie wyłudzanie pieniędzy przez policjantów uzyskało aprobatę Rządu i nie wyciągano żadnych konsekwencji wobec mundurowych, którzy w ten sposób osiągnęli korzyść majątkową.
Do sprawy będzie wracać.
Zdjęcie: fot. JohnBoB & Sophie Art, Oko.press
4 komentarzy “Strajk policjantów – wyłudzimy kasę zwolnieniami lekarskimi i zrobimy manifestację w Warszawie. Policja nieoficjalnie: Będą bici sprawiedliwie tak jak biliśmy przedsiębiorców i kobiety.”
Dla psów wystarczą ochłapy.
Ha,ha,już widzę ten strajk,dostaną dodatek za gazowanie i palowanie,to podkula ogony i dalej będą slugusami psiej sekty.
W wyludzaniu l4 to mundurowi sa mistrzami
Wstrętne pały