Rząd polski ma na celu zmniejszenie zjawiska wyprzedzania się pojazdów ciężarowych, ale kontrowersyjne przepisy, które mają to umożliwić, wywołują poważne wątpliwości. Wrażenie jest takie, że nowe prawo było pisane na kolanie, bez żadnego rozeznania.
W wywiadzie dla Autokult, minister infrastruktury, Andrzej Adamczyk, powiedział: “Chcemy, żeby ustawa była jak najszybciej przyjęta przez Sejm, jak najszybciej trafiła do Senatu i jak najszybciej zaczęła obowiązywać”
Przepisy, które zostaną ostatecznie uformowane w Sejmie, przewidują, że na drogach ekspresowych i autostradach z dwoma pasami ruchu wyprzedzanie się pojazdów ciężarowych zostanie zabronione. Jednak od razu stworzono lukę w przepisie, która daje duże pole do interpretacji – zakaz można zignorować, gdy “pojazdy wyprzedzane poruszają się ze znacznie mniejszą prędkością niż dopuszczalna”
Rząd tłumaczy, że “różnica prędkości podczas wyprzedzania się pojazdów powinna być tak znacząca, aby możliwe było wykonanie manewru wyprzedzania w sposób nieutrudniający i niespowalniający ruchu na lewym pasie ruchu autostrady lub drogi ekspresowej”
Jednak takie wyjaśnienie jest dość nieprecyzyjne i rodzi więcej pytań niż odpowiedzi.
W ustawie znalazło się uzasadnienie dla takich przepisów.
Manewry wyprzedzania z uwagi na małą różnicę prędkości pojazdów ciężarowych powodują znaczne utrudnienie ruchu pojazdów poruszających się z większymi dopuszczalnymi prędkościami, korzystającymi z lewego pasa ruchu na autostradach i drogach ekspresowych. Gwałtowna zmiana prędkości (jej redukcja o około 40–60 km/h) może przyczynić się do wielu niebezpiecznych sytuacji, tj. utraty przyczepności pojazdu, najechania, a przede wszystkim potęgowania agresji w ruchu drogowym. Wobec powyższego projektodawca dopuszcza wyprzedzanie przez pojazdy ciężarowe kategorii N2 lub N3 na autostradach i drogach ekspresowych, ale wyłącznie w przypadku, kiedy pojazdy wyprzedzane poruszają się ze znacznie mniejszą prędkością niż dopuszczalna dla pojazdów kategorii.
Autopoprawka – o zmianie ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym oraz niektórych innych ustaw (druk nr 3245).
Filip Bednarkiewicz, redaktor naczelny serwisu 40ton.net zajmujący się transportem ciężkim, porównuje sytuację w Polsce z podobnymi rozwiązaniami w Niemczech. Na przykład, Saksonia chciała zakazać wyprzedzania na odcinku 130 km autostrady w godzinach szczytu, ale nie było żadnych argumentów za takim rozwiązaniem. Z drugiej strony, Nadrenia Północna-Westfalia wprowadziła ograniczenia na 970 z 1200 km autostrad. Ograniczenia te są godzinowe i zostały wprowadzone przy założeniu, że przy 50 tys. pojazdów przejeżdżających w ciągu doby 5 proc. musi być ciężarówkami
Jednak wydaje się, że takie przepisy mogą wpływać na korki, jak zauważył jeden z kierowców: “Na obwodnicy Krakowa robią się korki właśnie przez ten zakaz”
Manewry wyprzedzania z uwagi na małą różnicę prędkości pojazdów ciężarowych powodują znaczne utrudnienie ruchu pojazdów poruszających się z większymi dopuszczalnymi prędkościami, korzystającymi z lewego pasa ruchu na autostradach i drogach ekspresowych1.
Na koniec, jak stwierdza jeden z kierowców 40-tonowego zestawu: “Takie rzeczy mogą wymyślać tylko ludzie, którzy nigdy nawet nie siedzieli w ciężarówce, a co dopiero ją prowadzili”
Faktycznie, ogranicznik ciągnika siodłowego nie pozwala na przekroczenie 90 km/h, choć przepisy ograniczają prędkość maksymalną do 80 km/h. Kierowca nie musi jednak zawsze jechać dokładnie tak szybko – musi zaplanować trasę tak, by odpocząć po 4,5 godziny za kierownicą. Może też oszczędzać paliwo i jechać kilka kilometrów na godzinę wolniej. Wyprzedzanie jednego zestawu przez drugi trwa długo, ponieważ różnica prędkości jest niewielka1.
Podsumowując, choć rządowe przepisy dotyczące wyprzedzania przez ciężarówki mają na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach, wywołują one wiele kontrowersji. Z jednej strony, istnieje potrzeba zmniejszenia zjawiska wyprzedzania się pojazdów ciężarowych, z drugiej strony, nieprecyzyjne przepisy i brak precyzyjnego określenia “znacznie mniejszej prędkości” mogą prowadzić do chaosu na drogach i korków. W opinii wielu kierowców zawodowych, te przepisy są strzałem w kolano dla branży transportowej
- Zadbaj dziś o lepsze jutro dla swojej firmy! Sprawdź, jak może w tym pomóc odpowiednio zaplanowana sukcesjaSukcesja w firmie to kluczowy element zapewniający stabilność i długofalowy rozwój biznesu, szczególnie w przypadku przedsiębiorstw rodzinnych. To proces, który …
- Konto bankowe dla przedsiębiorców to nie tylko przelewy i płatności! Sprawdź, jakie usługi oferuje bankPrzedsiębiorcy potrzebują wielu produktów i usług, aby efektywnie zarządzać swoim biznesem. Szczególnie gdy skalują i rozwijają swoją działalność, chcąc generować …
- Płać i zyskuj! Bank Pekao S.A. nagradza płatności klientówKupowanie kojarzy Ci się jedynie z wydawaniem pieniędzy? A co, jeśli zyskasz coś przy okazji codziennych zakupów z Bankiem Pekao …
Płać i zyskuj! Bank Pekao S.A. nagradza płatności klientów Read More »
- Zakupy bez wyrzutów sumienia? Z płatnością odroczoną to możliwe!Trafiła Ci się świetna okazja, ale Twój budżet na niespodziewane wydatki w tym miesiącu już się wyczerpał? Płatność odroczona to …
Zakupy bez wyrzutów sumienia? Z płatnością odroczoną to możliwe! Read More »
- Nie ma takiego streamowania – grupa związana z pizzerią siłą i groźbą zmusiła nastoletniego streamera do wydania oświadczenia i przeprosin. Co na to Policja?Popularni influencerzy ujawnili w poniedziałek 15 kwietnia 2024 bulwersujące zdarzenie z niedzieli 14 kwietnia 2024. Nastoletni streamer podczas robienia live …
4 komentarzy “Rząd nieudolnie chce wprowadzić zakaz wyprzedzania się tirów i ciężarówek”
Jeden i drugi idiota
Jeden i drugi idiota !!!!!
Jak trafią na dziadka z prętością 60/h to przy zakazie można sobie w łeb strzelić. To pociągnijmy to dalej i zakażmy jeździć dużym po jednopasmowych. Absurd
Tomasz Jasio Fasola Trojanowski
Jeden dziadek jedzie 60 a drugi 62 i próbują się wyprzedzić. Jedż za nimi, powodzenia. Takie ciężarówki nie pojadą 120 bo mają ograniczniki.