Posłanka na Sejm Hanna Gill-Piątek przekazała redakcji NaTemat.pl wstrząsające informacje z ZUS. Przez ostatnie 4 lata wypłacili sobie prawie 2 miliardy premii. W tym czasie pod pretekstem pandemii przestali terminowo wypłacać schorowanym świadczenia chorobowe. Redakcja CzasFinansow.pl jako pierwsza w Polsce alarmowała o tej patologii opinię publiczną.
O sprawie niepłacenia w terminie świadczeń przez ZUS pisaliśmy w poniższym artykule:
Jak podaje NaTemat.pl – W ciągu ostatnich 4 lat Zakład Ubezpieczeń Społecznych wydał na premie i nagrody dla swoich pracowników ponad 1,82 mld zł. Absolutny rekord został pobity w 2021 roku, gdy na te cele poszło ponad 670 milionów. Wtedy na każdego zatrudnionego przypadło po prawie 16 tysięcy.
W tym miejscu należy wskazać, że premie wypłacane w roku 2021 są za rok 2020, a więc za początek epidemii, pandemię i lockdowny, które zaczęły się w marcu 2020.
Artykuł powstał dzięki naszym czytelnikom, którzy zwracali się do redakcji CzasFinansów.pl w tej sprawie. Jak również dzięki społeczności Pokrzywdzeni przez ZUS oraz Matki kontra ZUS których członkowie pisali do nas w sprawach ZUS. Dziękujemy za wskazówkę, bez waszej społeczności ten artykuł by nie powstał. Jednocześnie zachęcamy do kliknięcia na nazwy społeczności gdyż są to odnośniki do grup facebook – każdy pokrzywdzony przez ZUS, albo szukający pomocy w swoim problemie z organem rentowym może dołączyć i znaleźć tam pomoc i wsparcie innych ofiar, ale i radców prawnych i adwokatów wyspecjalizowanych w ochronie słabszych przed Zakładem Ubezpieczeń Społecznym. Jeśli natomiast czujesz bezradność i chciałbyś, aby nasza redakcja w ramach interwencji dziennikarskiej, anonimowo, opisała Twoją historię to napisz na nasz email: redakcja@czasfinansow.pl – prosimy również o kontakt, jeśli prokuratura wszczęła dochodzenie lub śledztwo wobec ZUS po Twoim zgłoszeniu na Zakład Ubezpieczeń Społecznych lub jego pracowników. Opiszemy tę historię.
Redakcja Wirtualnej Polski alarmowała już po kilku miesiącach pandemii, że wrocławski oddział ZUS nie wypłaca terminowo świadczeń. Wtedy organ rentowy tłumaczył się tym, że przez epidemię miał problemy kadrowe.
CzasFinansów.pl ujawnił, że ZUS kłamał w tej sprawie. W roku 2020 spadek personelu wahał się w granicach 10%, ale jednocześnie przestano wypłacać w 30 dni świadczenia aż w 50% przypadkach. Sam jeden wrocławski oddział ZUS kosztem chorych ludzi kredytował w milionach miesięcznie swoją działalność. Oczywiście schorowanym, którym wypłacano świadczenia nawet po 180 dniach organ odsetek nie płaci dobrowolnie. Ci najbardziej wytrwali pozwali ZUS o odsetki i zaczynają wygrywać sprawy w Sądach.
O sprawie pisaliśmy w poniższym artykule:
Teraz posłanka Hanna Gill-Piątek ujawniła, że za czas pandemii oddziały ZUS wypłacały swoim pracownikom horrendalnie wysokie premie. Jak podaje portal NaTemat.pl
Od 2019 do 2022 roku włącznie ZUS wydał prawie 121 mln zł na nagrody i premie dla kadry kierowniczej liczącej ponad 2900 osób. W rekordowym 2021 roku kierownicy dostali średnio po prawie 25 tys. zł na głowę. W ciągu ostatnich 4 lat ich premie i nagrody nie schodziły poniżej 13 tys. zł rocznie.
ZUS we Wrocławiu premie pierwszy raz w życiu przyznał dopiero w 2021 za rok 2020. Wcześniej premii nie było.
CzasFinansów.pl jest w posiadaniu informacji publicznej, z której wynika, że ZUS oddział we Wrocławiu za rok 2021 wydziałowi kontroli płatników składek liczącemu 58 pracowników przyznał aż 1 005 916zł premii. Wkrótce opublikujemy reportaż na ten temat.
Do sprawy będziemy wracać.