środa 27 listopada 2024

NA CZASIE:

Poprzednie
Następne

Nowy Prezes UOKiK zaczyna od pomysłów, przez które może mieć krew nawet 3 milionów konsumentów na własnych rękach.

2510 odsłon

Reklama #11

Reklama #12

Reklama #12

Odejście Marka Niechciała ze stanowiska Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego przez ekspertów oceniane jest jako degradacja oraz możliwa ucieczka od kontrowersji, które wywołał raport Najwyższej Izby Kontroli, która bardzo źle oceniła rzetelność UOKiK-u oraz zarzuciła mu niedopełnienie obowiązków, chociażby w sprawie afery GetBack. Z ustaleń Czasu Finansów wynika, że w tej sprawie prokuratura prowadzi również śledztwo pod kątem przestępstw z art 231 kodeksu karnego, którego mogli dopuścić się urzędnicy UOKiK-u – nie posiadamy informacji na jakim etapie, na moment publikacji tego artykułu, jest to śledztwo.

zdjęcie z grupy facebook: GetBack – grupa poszkodowanych osób (m.in. klientów Idea Banku)

Miejsce Marka Niechciała zajął Tomasz Chróstny, który w sposób bardzo agresywny i z pewnością wątpliwy jeśli chodzi o dobre obyczaje, rozpoczął swoją pracę. Zaczął bowiem od zgłoszenia własnych pomysłów do tzw. tarczy antykryzysowej, w wyniku której prowadzenie legalnej firmy pożyczkowej przestanie mieć ekonomiczny sens. Branży grozi upadek, a jeśli Sejm przegłosuje te pomysły to chroniąc konsumentów Urząd skrzywdzi ponad 40 tysięcy konsumentów, którzy pracują w branży pożyczkowej (stracą oni pracę), jak również pozbawi miliony konsumentów dostępu do legalnych pożyczek i wepchnie ich w ręce prywaciarzy, lichwiarzy, z którymi Urząd próbował do tej pory walczyć.

W ramach tarczy antykryzysowej zaproponowaliśmy, aby tymczasowo wyznaczyć ustawowo niższy, maksymalny poziom kosztów pozaodsetkowych dla kredytów konsumenckich (w tym pożyczek udzielanych konsumentom). Przykładowo: obecnie pożyczając tysiąc złotych na siedem dni, koszty mogą wynieść ponad 250 zł. W propozycji UOKiK byłoby to pięć razy mniej, bo ok. 50 zł – wyjaśnia Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Jak tłumaczy Tomasz Chróstny:

W przypadku kredytów konsumenckich udzielanych na dłużej niż miesiąc propozycja UOKiK redukuje koszty o około połowę. Konsument pożyczający 1000 zł na trzy miesiące, maksymalnie poza odsetkami miałby do zapłacenia 165 zł zamiast 324 zł obowiązujących obecnie. Odsetki w przypadku krótkoterminowych kredytów są stosunkowo niewielkie, mogą wynieść do 9 proc. rocznie. W naszym przykładzie konsument pożyczający 1000 zł na tydzień zapłaciłby odsetki w wysokości jedynie ok. 2 zł.

W przedstawionej przez Prezesa UOKiK propozycji zmian przepisów w ramach tarczy antykryzysowej dla pożyczek krótszych niż 30 dni koszty pozaodsetkowe nie będą mogły wynieść więcej niż 5 procent, zaś dla produktów trwających 30 dni i dłużej poziom kosztów będzie mógł wynosić od 15 procent plus 6 procent za każdy rok trwania pożyczki – czyli, przykładowo, nie więcej niż 21 procent przy pożyczce udzielonej na rok. Dodatkowo, niezależnie od długości trwania pożyczki, poziom kosztów pozaodsetkowych nie może przekroczyć 45 procent.

Propozycje Tomasz Chróstnego nie wydają się ani przemyślane, ani rozsądne, ani tym bardziej nie będą chronić konsumentów. Wręcz przeciwnie. Zaproponowane zmiany to przede wszystkim pozbawienie ekonomicznego sensu prowadzenia legalnego i zgodnego z etyką przedsiębiorstwa zajmującego się pożyczaniem pieniędzy. Już teraz, po ostatnich regulacjach, pożyczki pozabankowe stawały się nierentowne dla firm, które je udzielają. W przeciągu ostatniego roku wiele profesjonalnych podmiotów albo zakończyło swoją działalność, albo firmy zostały kupione przez większe podmioty. Prowadzenie legalnej firmy udzielającej pożyczek to nie jest działalność charytatywna tylko biznes. Jeśli interes się nie opłaca to firmę się likwiduje. Winę za to, że na rynku nie będzie dostępu do legalnych pożyczek ponosić będzie ten, kto je zniszczył, czyli Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Obecna zmiana, jeśli zostanie przegłosowana przez Sejm, sprawi, że większość firm pożyczkowych po wejściu ustawy w życie, albo drastycznie ograniczy udzielanie nowych pożyczek konsumentom, albo całkowicie przestanie ich udzielać. W rezultacie doprowadzi to do sytuacji, w której w przeciągu 3 do 4 miesięcy, od obowiązywania ustawy, załamie się rynek pożyczek pozabankowych. Konsumenci, będą szukać miejsc, w których pożyczą pieniądze i w firmach pożyczkowych ich nie znajdą. W możliwie stworzonej przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów sytuacji, wepchnie on ich w ręce prywaciarzy, lichwiarzy z ciemnych bram, którzy pożyczając 5000zł będą odbierać konsumentom mieszkania albo kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Rynek lichwiarzy, bandytów, którzy zabierali konsumentom majątki, dzięki profesjonalnej działalności, legalnych firm pożyczkowych został praktycznie zepchnięty do niszy i zmarginalizowany. Teraz, dzięki Tomaszowi Chróstnemu ten przestępczy rynek zyskał szansę na swój wielki powrót. Lichwiarze są sprytni, a ponieważ nie krępują ich kodeksy etyki i dobre obyczaje, to wiedzą jak zabezpieczyć się na okoliczność konsekwencji grożących im ze strony prokuratury. Pożyczki udzielane przez podstawione osoby, na których w razie wpadki skupi się wymiar sprawiedliwości, sprawią, że konsumenci jedną decyzją Tomasza Chróstnego wpadną w sidła lichwiarzy, potrzebując w czasie epidemii gotówki by wyżywać swoje dzieci.

Wprowadzenie przez Rząd stanu zagrożenia epidemii, a potem stanu epidemii, sprawiło, że wiele firm zostało zmuszonych do zamknięcia, na jej czas, swojej działalności. Pracodawcy z oczywistych powodów muszą zwalniać konsumentów zatrudnionych na umowy o pracę, czy zakończyć z nimi umowy zlecenia, gdyż po prostu nie będą mieć przychodów, z których potem mogą opłacić im wynagrodzenia. Eksperci prognozują, że gdy wraz z końcem kwietnia skończą się okresy wypowiedzeń umów to bez pracy może być nawet 3 miliony konsumentów. Te osoby, muszą mieć dostęp do pieniędzy, aby przetrwać epidemię do czasu, aż znów ruszą biznesy i zaczną one zatrudniać pracowników. W tym czasie jedynym naturalnym źródłem gotówki są legalnie działające firmy pożyczkowe. W sytuacji, w której Tomasz Chróstny pod pozorem ochrony konsumentów, pozbawia konsumentów dostępu do legalnych źródeł pieniędzy, odsyła może nawet i 3 miliony osób, które ma chronić, w ręce mafii czy lichwiarzy, jest działaniem wątpliwym jeśli chodzi o dobre obyczaje.

Jeśli ten czarny scenariusz się zrealizuje, a pierwszym krokiem będzie przegłosowanie go w sejmie przez większość parlamentarną, to w okresie od maja do sierpnia nawet 3 miliony konsumentów zapożyczą się u lichwiarzy, a pierwsze ofiary tej decyzji UOKiK-u, czyli wybite zęby, pobite twarze, połamane kości i straty majątków tych konsumentów na rzecz mafii, będą zgłaszać się na Policję po wakacjach. Miejmy nadzieję, że ten niemądry pomysł Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie spotka się z przychylnością większości parlamentarnej i zostanie odrzucony. Jeśli jednak wejdzie w życie to będzie można domniemywać, że krew konsumentów, przelana w wyniku zapożyczenia się przez nich u lichwiarzy, będzie odpowiedzialnością Prezesa Tomasz Chróstnego.

Co sądzisz na ten temat?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

1 komentarz “Nowy Prezes UOKiK zaczyna od pomysłów, przez które może mieć krew nawet 3 milionów konsumentów na własnych rękach.”

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązanie artykuły

Dlaczego na konsumencie nie robi wrażenia groźba kary ani 5 tysięcy, ani 30 tysięcy złotych za złamanie kwarantanny?

UOKiK wykrył, że Banki łamią prawo utrudniając dostęp klientom do wakacji kredytowych. Ogłasza surowe kary.

Rząd zakontraktował miliony sprzętów ochronnych. Czy ma to związek z nowelizacją kodeksu karnego?

W czasie epidemii komornicy nie dostaną nowych spraw, tylko skarbówka będzie doić konta konsumentów

Jak nie zarazić się Koronawirusem w trakcie wyborów prezydenckich?

Banki zaostrzają warunki udzielania kredytów. Nie będą ryzykować w czasie epidemii

PiS składa projekt zawieszenia biegu przedawnień przestępstw w czasie epidemii

Przedsiębiorców czeka pierwsza fala kontroli. Najpierw ruszy magiel Państwowej Inspekcji Pracy.

Nawet Premier nie ufa w rzetelność UOKiK-u. Mimo ostrzeżeń Urzędu Mateusz Morawiecki chwali firmę, która może być kolejną piramidą finansową.

Poprzednie
Następne

2142 odsłon

UOKiK wykrył, że Banki łamią prawo utrudniając dostęp klientom do wakacji kredytowych. Ogłasza surowe kary.

Państwowy Bank Pocztowy działał wbrew woli Rządu i złośliwie utrudniał swoim klientom możliwość skorzystania z wakacji kredytowych. Podobnej praktyki miał się dopuścić BNP Paribas Bank Polska. Urząd na ten drugi nałożył aż 2,7 miliona złotych. Wobec banku państwowego był łaskawy i nałożył skromne 230 tysięcy złotych.

– Praktyki banków powodowały niedogodności dla konsumentów, którzy musieli kilkakrotnie składać wnioski i pilnować terminów. Mogły sprawić, że konsumenci zrezygnowali z ubiegania się o zawieszenie spłaty późniejszych rat. Dlatego nałożyłem na oba banki kary finansowe w łącznej wysokości blisko 3 mln zł – powiedział o decyzji urzędu prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Decyzje UOKiK nie są prawomocne. Banki mogą się od nich odwołać do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a następnie do Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Cała procedura po nowelizacji sądownictwa przez Rząd Prawa i Sprawiedliwości może potrwać nawet 5 lat.

Po uprawomocnieniu się decyzji Prezesa UOKiK oba banki będą też musiały opublikować je na swoich stronach internetowych i w mediach społecznościowych. Jeśli Banki skorzystają z pełnej drogi odwoławczej to za pięć lat nikt nie będzie o tych karach pamiętać, oczywiście zakładając, że Urząd nie złamał prawa wydając swoje decyzje i kolejne instancje nie uchylą lub nie zmiarkują kar Chróstnego.

Od początku obowiązywania przepisów o wakacjach kredytowych UOKiK monitoruje, jak banki o nich informują i je realizują. Konsumenci skarżyli się m.in. na to, że banki uniemożliwiają im wnioskowanie o wakacje kredytowe na jednym formularzu na wszystkie przewidziane prawem 8 okresów.

Po wezwaniach prezesa UOKiK większość banków wycofała się z takich praktyk. Tym, które tego nie zrobiły, prezes Urzędu postawił zarzuty naruszania zbiorowych interesów konsumentów.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tymczasem na Twitterze:

Tymczasem na Facebooku:

Zobacz nas YouTube:

Reklama #30

Reklama #15

Reklama #16

ALARM CZASFINANSÓW

Chcesz nam podsunąc temat na reportaż? Oszukał Cię urzędnik? ZUS Cię skrzywdził? Policja i Prokuratura zawiodły? Sąd wydał niesprawiedliwy wyrok? Chcesz zwrócić uwagę redakcji na jakąś konkretną sprawę? Chciałbyś, aby redakcja zainterweniowała społecznie w Twojej sprawie? Zgłoś nam ALARM!

Ostatnie artykuły