Gdy wybuchła wojna w Ukrainie redakcja CzasFinansów.pl zwróciła się do ZUS z zapytaniem czy organ administracji publicznej posiada jakieś umowy z podmiotami, które są zarejestrowane w Rosji, albo są zarejestrowane w Polsce, ale mają kapitał lub udziałowców rosyjskich. Chodziło o zweryfikowanie sytuacji, czy pieniądze Skarbu Państwa pośrednio lub bezpośrednio nie trafią do Rosjan, którzy potem dzięki tym pieniądzom mogliby finansować bomby i rakiety wystrzeliwane w Ukrainę.
Artykuł powstał dzięki naszym czytelnikom, którzy zwracali się do redakcji CzasFinansów.pl z zapytaniem o tę kwestię. Jak również dzięki społeczności Pokrzywdzeni przez ZUS oraz Matki kontra ZUS których członkowie pisali do nas, abyśmy zapytali organ rentowy o tę sprawę. Dziękujemy za wskazówkę, bez waszej społeczności ten artykuł by nie powstał. Jednocześnie zachęcamy do kliknięcia na nazwy społeczności gdyż są to odnośniki do grup facebook – każdy pokrzywdzony przez ZUS, albo szukający pomocy w swoim problemie z organem rentowym może dołączyć i znaleźć tam pomoc i wsparcie innych ofiar, ale i radców prawnych i adwokatów wyspecjalizowanych w ochronie słabszych przed Zakładem Ubezpieczeń Społecznym. Jeśli natomiast czujesz bezradność i chciałbyś, aby nasza redakcja w ramach interwencji dziennikarskiej, anonimowo, opisała Twoją historię to napisz na nasz email: redakcja@czasfinansow.pl
Dominik Wojtasiak, który jest Dyrektorem Departamentu Legislacyjno-Prawnego, udzielił naszej redakcji odpowiedzi na wniosek złożony 14 marca 2022 roku.
Na wniosek by wskazać umowy, które ZUS zawarł z podmiotami, które mają siedzibę w Rosji dostaliśmy odpowiedź, że nie ma ani jednej takiej umowy. Nie było przed 2022 roku i nie było ani jednej w 2022 roku.
Czy ZUS zerwałby umowy zawarte z rosyjskimi firmami? Organ nie daje jednoznacznej odpowiedzi
Składając wniosek o udzielenie informacji publicznej zapytaliśmy także czy jeśli ZUS zawarł jakieś umowy z Rosjanami to po wybuchu wojny w Ukrainie organ rentowy zamierza te umowy zerwać. Redakcja spodziewała się prostej odpowiedzi – tak.
Jednak Dominik Wojtasiak odpowiedział bardzo zagadkowo i niejednoznacznie, a mianowicie zasłonił się stwierdzeniem, że odpowiedź na zadane pytanie nie stanowi informacji publicznej. Jak dodaje Dominik Wojtasiak zamiar ZUS nie będzie stanowił informacji publicznej, skoro nie znalazł on odzwierciedlenia w wytworzonych dokumentach.
Niestety zamiast jednoznacznej odpowiedzi otrzymaliśmy dywagację, które nie pozwala z całą pewnością stwierdzić, że obecne władze ZUS, w tym zarząd i dyrektorzy, zerwaliby umowy z Rosjanami, gdyby takie były zawarte. Jest to oczywiście sfera rozważań hipotetycznych, ale skoro nie słyszymy stanowczego NIE to znaczy, że organ rentowy relatywizowałby czy wojna w Ukrainie jest wystraczającym czynnikiem by umowę z Rosjanami zerwać.
ZUS systemowo nie weryfikuje pochodzenia i kapitału swoich kontrahentów. Publiczne pieniądze mogą zasilać rosyjską machinę wojenną?
Zapytaliśmy również o umowy zawarte z podmiotami, które mają w swoich strukturach udziałowców Rosjan lub posiadają rosyjski kapitał. Chcieliśmy wiedzieć jakie takie umowy generują zysk dla Rosjan, a jednocześnie ile pieniędzy publicznych trafia do Rosjan przez ZUS. W tym zakresie odpowiedzi Dominika Wojtasiaka, jako reprezentanta ZUS, nie były satysfakcjonujące i jednoznaczne.
Dominik Wojtasiak poświadczył, że ZUS systemowo nie obchodzi czy podmiot, z którym ma jakieś umowy posiada rosyjski kapitał albo czy ma w swoich strukturach Rosjan. Jak wskazał Dyrektor Departamentu Legislacyjno-Prawnego:
Zakres działania ZUS nie obejmuje sprawdzania, weryfikowania i gromadzenia informacji o pochodzeniu narodowościowym osób, wchodzących w skład struktur oraz pochodzeniu kapitału, w oparciu o które działają podmioty, z którymi zawierane są umowy przez ZUS. W związku z tym, Zakład nie posiada informacji żądanych w ww. punktach i dlatego nie możemy udzielić odpowiedzi na Pana wniosek w tym zakresie.
To bardzo zły sygnał ze strony organu administracji publicznej. Oznacza to, że ZUS po prostu nie wie, czy podmioty, z którymi zawiera umowy biznesowe i kontakty, nie posiadają rosyjkiego kapitału, albo czy w ich strukturach są Rosjanie. Wojtasiak i cały ZUS też nie wie, czy przez ZUS do Rosji nie trafiają pieniądze z finansów publicznych, z których Rosja może finansować bomby spadające w Ukrainie albo rakiety wystrzeliwane w Ukraine.
Umowy bez przetargów, ZUS na własne życzenie nie sprawdza gdzie trafią pieniądze z ich kontraktów biznesowych
Jest to o tyle problematyczne, że w wyniku wprowadzenia ustaw tzw. antycovidowych ZUS nie musi przeprowadzać przetargów. W rzetelnej procedurze przetargowej kontrahenci ZUS byliby weryfikowani, a kontrowersyjni oferenci odrzucani. Ponieważ jednak Rząd PiS nie wymaga przeprowadzania konkursów i przetargów to w zasadzie każdy podmiot może podpisać kontrakt z ZUS jeśli władze organu uznają to za dobry interes. Jak widać po stanowisku Dominika Wojtasiaka organ co do zasady nie weryfikuje podmiotów, z którymi zawiera umowy.
Na te praktyki ZUS z ratunkiem przyszedł Rząd PiS, który wprowadził przepisy “likwidujące” rosyjskie biznesy w Polsce. Dzięki tej ustawie można być spokojnym, że przez ZUS mniej pieniędzy zasila rosyjski budżet wojenny bo co do zasady firmy z rosyjskim kapitałem i udziałowcami nie mogą w obecnym stanie prawnym funkcjonować w Polsce.
Poniżej przedstawiamy całą odpowiedź Dominika Wojtasiaka z ZUS.
11 komentarzy “Rosyjskie wpływy w ZUS? Czy publiczne pieniądze przez ZUS trafiają do Rosji? Zapytaliśmy organ, a Dominik Wojtasiak z ZUS odpowiada”
Na pewno do Rydzyka, a że to ruski szpieg i pewnie do Putina 🤔
Na pewno do Rydzyka, a że to ruski szpieg i pewnie do Putina 🤔
Na pewno do Rydzyka, a że to ruski szpieg i pewnie do Putina 🤔
Na pewno do Rydzyka, a że to ruski szpieg i pewnie do Putina 🤔
nie otwieraci Loduwek bo Ruskie z niej wyskocza kutasy
Szkoda, że przez jakiegoś głupka zus ma reputacje pro ruskiego organu 🙁
Lipa na maxa. Morawiecki i PiS trąbią że ruskie bomby mordujące finansowane są z biznesów eurokratów, a tu się okazuje, że sam zus nie wie czy państwowa kasa nie płynie do ruskich. wstyd.
Czy ktoś w ogóle czyta te artykuły przed publikacją? Źle się czyta tekst wypełniony różnego rodzaju błędami.
Dobrze, że ZUS nie wybrał żadnej ruskiej firmy, ale mega ciulowo, że maja w tyłkach czy pieniadze z naszych podatków nie trafiają do ruskich. Przymykanie oczu jest gorsze niz jawny biznes us usual jak to mówi pis
ja tam się nie dziwię, że taki wojtasiak nie napisał stanowczo, że by z ruskimi umowy zerwali bo sam przecież stosuje metody putinowskie więc rosja mu bratem
Zawsze i wszedzie zus i pis yebany bedzie!