Rzecznik Praw Obywatelskich ogłosił, że Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy mógł złamać prawo w taki sposób, że naruszył przepisy nadrzędne. Chodzi o to, że rozporządzenie rządu nie nakazuje dokumentowania niemożności noszenia maseczki, a wewnętrzne zarządzenia sądowe w tej sprawie powinny być zgodne z przepisami powszechnie obowiązującego prawa. Warszawski Sąd odroczył rozprawę bo jej uczestnik nie miał maseczki.
Mimo, że mężczyzna powoływał się na fakt, że z powodów zdrowotnych jest zwolniony z tego obowiązku to Sąd uznał, że zarządzenie Prezesa Sądu jest dla niego ważniejsze niż powszechnie obowiązujące w Polsce prawo.
Wobec czego obywatel złożył skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich, który wezwał Prezesa Sądu, by zmienił własne rozporzędzenia tak, aby nie łamały prawa. RPO wskazuje, że podstawą zarządzenia prezesa sądu są przepisy powszechnie obowiązującego prawa. Obecnie obowiązuje zaś rozporządzenie Rady Ministrów z 19 czerwca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.
Przewiduje ono nakaz zakrywania ust i nosa. Zarazem w § 19 ust. 3 pkt 3 rozporządzenia wskazano, że obowiązku zakrywania ust i nosa nie stosuje się w przypadku osoby, która nie może zakrywać ust lub nosa z powodu stanu zdrowia, całościowych zaburzeń rozwoju, zaburzeń psychicznych, niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim, lub osoby mającej trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nosa. Okazanie orzeczenia lub zaświadczenia w tym zakresie nie jest wymagane.
W wystąpieniach do organów władzy RPO zwracał uwagę, że obowiązek noszenia maseczki powinien wynikać z ustawy nie zaś z rozporządzenia. Sama zaś konieczność noszenia maseczek – dla ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa – nigdy nie była przez Rzecznika kwestionowana.
Skoro w rozporządzeniu Rady Ministrów przewidziano wyjątek od zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej przez osoby, których stan zdrowia nie pozwala na korzystanie z maseczek oraz przyłbic, to nakładanie takiego obowiązku zarządzeniem wewnętrznym sądu nie powinno mieć miejsca.
Jakkolwiek ochrona zdrowia publicznego jest priorytetowa, to należy mieć również na uwadze, że wewnętrzne uregulowania sądu powinny być zgodne z przepisami powszechnie obowiązującego prawa.