Kilka dni temu doszło do napaści na samochody medyków na granicy. Wówczas podejrzenia spadły na funkcjonariuszy, gdyż to właśnie ich zauważyli medycy gdy wrócili do swoich zniszczonych samochodów.
Zachowanie funkcjonariuszy budziło wątpliwości natury moralnej i etycznej, gdyż według medyków funkcjonariusze bardzo się cieszyli ze zniszczenia mienia. Sprawę skomentował wówczas redaktor naczelny Newsweeka Tomasz Lis stwierdzając, że za zniszczenie pojazdów i atak odpowiadali mundurowi.
Przeczytaj także:
Minister do dziennikarza z kulturą: odszczekaj to!
W dniu 18 listopada 2021 Rzecznik Komendy Głównej Policji na prywatnym twitterze ujawnił informację, że Policja ustaliła sprawców uszkodzenia samochodów medyków i byli to miejscowi kibole. Sprawcami przestępstwa nie okazali się funkcjonariusze.
Do sprawy błyskawicznie odniósł się Minister Maciej Wąsik, który z charakterystyczną dla niego agresją i cynizmem wydał polecenie dziennikarzowi, by ten jak pies odszczekał publicznie swoje oskarżenie. Po odszczekaniu, które dla Ministra Macieja Wąsika jest najważniejsze, zażądał też przeprosin dla mundurowych.
I o ile co do zasady Minister Maciej Wąsik ma rację, że skoro Policja ustaliła, że to nie funkcjonariusze byli odpowiedzialni za zniszczenie samochodów “medyków na granicy” to należy tę informację sprostować to klasa i styl tej wypowiedzi budzi wątpliwości szeroko rozumianej opinii publicznej w zakresie kultury osobistej, stylu i klasy.
Mundurowi: nam wolno wyzywać Cię od debili i psów, a Tobie cywilu nas tak znieważać nie wolno!
Nie tak dawno Ministrowie i funkcjonariusze tracili kontrole nad własnymi nerwami i dawali się ponieść emocjom, gdy Władysław Frasyniuk przyrównał niektóre z zachowań funkcjonariuszy do zachowań watahy i psów.
Mimo, że Polska Policja wydała zgodę kilku funkcjonariuszom by reprezentowali policjantów przed szeroko rozumianą opinią publiczną właśnie jako “Psy” to porównanie do watahy miało być mową nienawiści i przestępstwem znieważeniem funkcjonariuszy. Frasyniuk usłyszał nawet za to prokuratorskie zarzuty.
Wystarczy tutaj zwrócić uwagę na fanpage “Psy Dają Głos”, gdzie czynny policjant działający za zgoda Polskiej Policji rozpowszechnia w szeroko rozumianej opinii publicznej, że funkcjonariusze chcą być nazywani psami.
Podobna sytuacja ma miejsce z policjantem Jakubem Gończyk, który wydał już dwie książki o tytule “Pies”.
W Polsce miały miejsce już przynajmniej dwa wyroki, w których Sądy uznawały, że wobec funkcjonariusza można używać określenia “pies” i nie jest to ani obraźliwe, ani znieważające – wskazywano nawet, że słynny film Władysława Pasikowskiego pt. “Psy” był przez Sądy wskazywany jako powód, że takie nazywanie funkcjonariuszy jest powszechnie oczekiwanym zachowaniem społecznym.
“Dobre” praktyki mundurowych
Hipokryzją jest zatem twierdzenie przez funkcjonariuszy, że porównywanie ich do “psów” czy “watahy” jest przestępstwem znieważenia. Jeszcze większą hipokryzją może być fakt, że Minister Maciej Wąsik przyrównuje publicznie, w imieniu i na rzecz Ministerstwa, które reprezentuje, cywila do psów. Wtóruje mu za tym polski związek policjantów, który najwyraźniej jest zadowolony, że Minister przyrównuje ludzi do psów, żądając by dziennikarz coś “odszczekał”.
W przypadku tego związku policjantów nie powinno to jednak dziwić bo to właśnie ci policjanci zasłynęli z wyzywania dziennikarza TVP od debili gdy na antenie Telewizji Polskiej jeden z pracowników mediów publicznych pytał po śmierci nastolatka z Konina o strzały oddane przez policjanta. Mimo, że wpis po nagłośnieniu w mediach został usunięty to fakt wyzywania dziennikarzy przez policjantów od debili nie został wymazany z pamięci. Poniżej go przypominamy:
Do sprawy będziemy wracać.
2 komentarzy “Siewcy hejtu: Minister Maciej Wąsik nie uważa za hejt i mowę nienawiści przyrównywanie ludzi do psów. Policjanci, którzy w przeszłości znieważali od debili dziennikarza TVP, popierają.”
Oczekiwać od PiS i Splamionej Polski kultury? Buhahaha
Yebać pisowskiego smiecia