Przeciwko aktywiście LGBT Bartowi Staszewskiemu Prawo i Sprawiedliwość wytacza już chyba najcięższą artylerię. W miejscu wywieszanych znaków “Strefa wolna od LGBT” wójt wzywa Policję. Szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski składa zawiadomienie o wykroczeniu, a dziennikarze TVP mylą kodeks wykroczeń z kodeksem karnym i przedstawiają aktywistę jako przestępcę.
Wszystko zaczęło się 4 września 2020, kiedy to portal beskidzka24.pl opublikował artykuł, że aktywista Bart Staszewski przyczepił do znaku miasta Istebla plakietkę “Strefa wolna od LGBT”. Mężczyzna jeździ po Polsce i w miastach, w których zapadają decyzję dyskryminujące osoby LGBT przyczepia plakietkę i robi im zdjęcie. Żółte tabliczki to element projektu „LGBT free zones”. Bart Staszewski w styczniu tego roku zaczął swoją podróż po Polsce. Metalowe znaki, które umieszcza w różnych miejscowościach, są jego odpowiedzią na stanowiska gmin i powiatów, które przyjęły uchwały „przeciwko ideologii LGBT”
“Kolejną gminą, którą odwiedziłem jest Istebna. W ostatnim momencie. Bo w lipcu br. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach skasował tamtejszy dokument o strefie. Teraz sprawą ma się zająć Naczelny Sąd Administracyjny. Termin “strefa wolna” de facto odnosi się również do ludzi z grona LGBT. Mówienie, że to ideologia, a nie ludzie, jest przymykaniem oczu na rzeczywistość – mówił sędzia, który wydał w lipcu wyrok w sprawie zaskarżonej przez Rzecznika Praw Obywatelskich uchwały Rady Gminy Istebna w sprawie “strefy wolnej od LGBT”. Sąd stwierdził, że rada gminy, podejmując taką uchwałę 2 września 2019 r., przekroczyła swoje uprawnienia i podjęła ją z naruszeniem prawa. Uznał też, że uchwała dyskryminuje osoby o innej niż heteroseksualna orientacji i tożsamości seksualnej. Sąd uznał ponadto, że uchwała narusza art. 32 Konstytucji RP. – Krzywdzi, wzmacnia poczucie zagrożenia tych osób. To argumenty najcięższego kalibru, którymi sąd poczuł się zobligowany do stwierdzenia nieważności uchwały – podkreślił sędzia Krzysztof Wujek w ustnym uzasadnieniu. Dzisiaj wyjeżdżam z Istebnej na wschód Polski. Kontynuuje swoją podróż ze znakiem po strefach wolnych od LGBT” – ogłosił aktywista.
Wójt gminy Istebna zawiadamia policję i prosi Ordo Iuris o pomoc w walce z aktywistą
5 września 2020 wójt gminy Istebna po przeczytaniu artykułu zawiadomiła Policję. Rzecznik cieszyńskiej policji asp. Krzysztof Pawlik powiedział w sobotę, że na znaku informującym o wjeździe do Istebnej tabliczki nie ma. Dodał, że dotychczas nie wpłynęło żadne zawiadomienie w tej sprawie.
„Poinformujemy policję o zawieszeniu tabliczki. Z pewnością poprosimy Ordo Iuris o pomoc. Zresztą współpracujemy już w ostatnim czasie” – powiedziała wójt.
Dyrektor centrum interwencji procesowej Ordo Iuris Bartosz Lewandowski poinformował na Twitterze, że prawnicy przygotowują już „zawiadomienie o możliwości popełnienia przez Barta Staszewskiego wykroczenia z art. 85 par. 1 Kodeksu Wykroczeń”. Przywołany przepis głosi, że
„kto samowolnie ustawia, niszczy, uszkadza, usuwa, włącza lub wyłącza znak, sygnał, urządzenie ostrzegawcze lub zabezpieczające albo zmienia ich położenie, zasłania je lub czyni niewidocznymi, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”.
PiS składa zawiadomienie o wykroczeniu na Policje
Natomiast 7 września 2020 roku szef komitetu wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski zawiadomił policję o możliwości popełnienia przez Bartosza Staszewskiego wykroczenia polegającego na samowolnym ustawieniu znaków w pasach ruchu drogowego.
W uzasadnieniu, do którego dotarła PAP Sobolewski zawiadomienia, że na kontach społecznościowych Staszewskiego, reżysera dokumentalnego i aktywisty LGBT, znajdują się informacje o samowolnym umieszczaniu w pasach ruchu drogowego znaków w postaci tablic informacyjnych w kilku językach o treści “Strefa wolna od LGBT”.
Podkreślono, że tablice te mocowane są do istniejących już znaków drogowych, informujących o nazwie konkretnej miejscowości.
“Sprawca przedmiotowych działań, jak sam twierdzi, działa z pobudek ideologicznych, politycznych, w kontrze do działań organów odnośnych jednostek samorządu terytorialnego” – podaje PAP, że przeczytał w zawiadomieniu – Chodzi o ustawianie tablic m.in. w Przemyślu, Istebnej, Lipnikach – wynika z zawiadomienia.
Jak przypomina PAP w czerwcu ze Staszewskim spotkał się prezydent Andrzej Duda, który spotkał aktywistę LGBT na wiecu wyborczym w Lublinie i zaprosił do Pałacu Prezydenckiego. Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski mówił wówczas, że spotkanie odbyło się w dobrej atmosferze; wskazywał, że doszło do wymiany poglądów i argumentów, ale – zaznaczył Spychalski – na tym polega demokracja. Z kolei Staszewski mówił wówczas, że opowiedział prezydentowi o tym, “jak wygląda obecnie sytuacja osób LGBT, które czują się w Polsce zaszczute, czują się zaszczute przez prezydenta, przez partię PiS, która szczuje od kilku lat”.
Dziennikarze TVP zamiast o wykroczeniu mówią w mediach o przestępstwie
Z nieznanych powodów TVP.info w komunikacji do swoich widzów i czytelników myli kodeks wykroczeń z kodeksem karnym. W treści materiału można przeczytać wyraźnie, że Krzysztof Sobolewski złożył zawiadomienie o możliwości popełnienie wykroczenia, a nie przestępstwa. Media rządowe natomiast w tytule artykułu wskazują, że złożono zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez aktywistę.
Telewizja Polska oraz środowiska związane z Prawem i Sprawiedliwości nie darzą sympatią aktywistów LGBT. Dał temu wyraz przede wszystkim Prezydent Andrzej Duda, który pozbawił osoby LGBT cech ludzkich w trakcie kampanii wyborczej. Również Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro niejednokrotnie wyrażał swoją niechęć do osób LGBT. Sugerowanie, że aktywista Bart Staszewski jest przestępcą z całą pewnością może być na rękę Zjednoczonej Prawicy.
Trudno jednak uznać, że wykroczenie to przestępstwo. O ile samo wykroczenie osądzi Sąd Rejonowy wydziału karnego, o tyle za sugerowanie, że aktywista to przestępca rodzi już podstawy aby od Telewizji Polskie Bart Staszewski wywalczył w sądzie cywilnym odszkodowanie za naruszenie jego dóbr osobistych.
Sprawa jest rozwojowa. Będziemy do niej wracać.
4 komentarzy “Strefa wolna od LGBT ścigana przez Policję, wójtów i PiS. TVP myli kodeks wykroczeń z kodeksem karnym w przekazie do swoich widzów.”
Teraz będzie strefa wolna od kanali i Parchów PiS
Talibowie z PiSu
💩💩💩💩💩💩💩💩
Szambonurki
Artykułu nie znam. Zagadnienie jest mi znane, oczywiście. To, co wyprawiają zacofani “politycy” tej partii oraz csłe to stado rosianych po Polsce homofobów musi przerażac i budzić sprzeciw. Żyjemy w XXI wieku i to, co ci ludzie, pozbawieni elentarnej wiedzy wyprawiajś, nie mieści się w głowie. Trzeba uświadamiać i dawać odpór głupocie i podłości niezorientowanych.
Zaplute jadem miłosierdzia katolickiego,piso kundle,pełni falszuninobludy,skumali się z “ordo siurys”oby ich piekło pochłonęło na zawsze,jeszcze będą skomleć o zmiluj,ale takiego nie będzie.