Rząd przygotowuje się do zwolnień masowych. W planie są cięcia etatów oraz obniżki pensji w ministerstwach, urzędach wojewódzkich i innych instytucjach związanych ze Skarbem Państwa. Redukcje mają odbywać się na mocy rozporządzenia.
Premier jest gotowy do zwolnienia jakiejś części armii blisko 120 tysięcy urzędników. Nie wskazano jaki procent zatrudnionych na umowy o pracę oraz na umowy śmieciowe może zostać bez pracy przez Koronawirusa. Decyzje jeszcze nie zapadły, ale władza wysyła sygnał, że jeśli będzie trzeba to pracownicy i zleceniobiorcy zakończą współpracę. Wymaga tego zasada sprawiedliwości społecznej, które wymusza na władzy by solidaryzowała się w redukcjach zatrudnienia razem z przedsiębiorcami.
Urzędnicy mają być zwalniani przez rozwiązanie z nimi umów o pracę za okresami wypowiedzi i z dnia na dzień w przypadku osób zatrudnionych na umowy śmieciowe. W pierwszej kolejności zwolnienia dotkną tych, którzy mogą już odejść np. na emeryturę. Wszelkie umowy na czas określony w czasie trwania epidemii nie będą przedłużane.
Rząd oszczędzi osoby samotnie wychowujące dzieci, mających w opiece osoby niepełnosprawne, jak również tych, których kwalifikacje są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania urzędu. Redukcja zatrudnienia w administracji ma się odbywać na przejrzystych zasadach, a przy zwalnianiu urzędników mogą uczestniczyć organizacje związkowe.
– To mi wygląda na nieskoordynowaną próbę gaszenia pożaru. Rząd postanowił ścigać się z przedsiębiorcami na to, kto więcej ludzi zwolni. Jeśli takie rozwiązania wejdą w życie, to będzie to miało straszne skutki – uważa prof. Jolanta Itrich-Drabarek, były członek Rady Służby Cywilnej z Uniwersytetu Warszawskiego.
2 komentarzy “Urzędnicy wylecą z roboty na zbity pysk?”
Proszę w artykułach nie używać zwrot “umowy śmieciowe” bo nie ma takiego czegoś w kodeksie pracy ani cywilnym, zlecenie to żaden śmieć, proszę nie rozpowszechniać populizmu jak Kaczyści !
Ale te zwolnienie to pewnie dopiero po tym plebiscycie korespondencyjnym dopiero, żeby jeszcze zagłosowali naj jedynego słusznego Pulpetmana