W listopadzie 2020 roku pisarz i scenarzysta Jakub Żulczyk (na podstawie jego książki powstał serial HBO “Ślepnąc od świateł”) skrytykował Andrzeja Dudę – we wpisaniu wyjaśniającym swoje przesłanki nazwał prezydenta “debilem”. Prokuratura wszczęła dochodzenie, postawiła pisarzowi zarzut znieważenia prezydenta i skierowała akt oskarżenia do Sądu. Obrońca pisarza wniósł o umorzenie, ale Sąd się nie zgodził i wyznaczył na listopad 2021 pierwszą rozprawę.
Przeczytaj także inne artykuły, które są obecnie bardzo popularne na www.czasfinansow.pl :
Prokuratura dostała zawiadomienie od osoby prywatnej
Prokurator Aleksandra Skrzyniarz poinformowała, że śledztwo w tej sprawie rozpoczęło się po zawiadomieniu osoby prywatnej. Sprawy z art. 135 par. 2 kodeksu karnego czyli znieważenie prezydenta odbywają się bez udziału osoby będącej aktualnie prezydentem. Nie jest istotne – w rozumieniu kodeksu karnego – czy osoba będąca prezydentem poczuła się znieważona. W tego rodzaju sprawach karnych nie jest też konieczne by osoba będąca prezydentem składała na jakimkolwiek etapie zeznania.
“Przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, złożył wyjaśnienia. Wskazał, że wypowiedź stanowiła krytyczną ocenę działań prezydenta” – dodała prokurator. “W ocenie prokuratury użyte przez podejrzanego określenie jest obraźliwe. Niedopuszczalne jest uznanie użytego słowa za merytoryczną krytykę, akceptowalną w ramach konstytucyjnej wolności wypowiedzi” – oceniła prokuratura. Zgodnie z Kodeksem karnym, “kto publicznie znieważa Prezydenta RP, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
W połowie marca Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Jakubowi Ż. Oskarżonemu zarzucono popełnienie czynu polegającego na publicznym znieważeniu 7 listopada ub.r. na profilu w serwisie społecznościowym Prezydenta RP, poprzez użycie wobec niego określenia powszechnie uznanego za obraźliwe – przekazała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Aleksandra Skrzyniarz
W tej sprawie warto zwrócić uwagę, że określeniem “debil” posługują się również policjanci, czyli funkcjonariusze publiczni, wobec np. dziennikarzy telewizji polskiej. Poniżej dowód takich praktyk z listopada 2019 roku. Wtedy jednak nikt nie poniósł żadnych konsekwencji takiego nazywania dziennikarzy przez funkcjonariuszy publicznych. Policjanci natomiast wpis skasowali.
Sprawa dotyczy wpisu prezydenta Andrzeja Dudy po wyborach prezydenckich w USA.
Gratulacje dla Joe Bidena za udaną kampanię prezydencką; w oczekiwaniu na nominację Kolegium Elektorów Polska jest zdeterminowana, by utrzymać wysoki poziom i jakość partnerstwa strategicznego z USA”
Na wpis zareagował Jakub Żulczyk publikując swoją krytykę Andrzeja Dudy na swoim koncie na portalu społecznościowym:
“(…) nigdy nie słyszałem, aby w amerykańskim procesie wyborczym było coś takiego, jak nominacja przez Kolegium Elektorskie. Biden wygrał wybory. Zdobył 290 pewnych głosów elektorskich, ostatecznie, po ponownym przeliczeniu głosów w Georgii, zdobędzie ich zapewne 306, by wygrać, potrzebował 270. Prezydenta-elekta w USA obwieszczają agencje prasowe, nie ma żadnego federalnego, centralnego ciała ani urzędu, w którego gestii leży owo obwieszczenie. Wszystko co następuje od dzisiaj – doliczenie reszty głosów, głosowania elektorskie – to czysta formalność. Joe Biden jest 46 prezydentem USA. Andrzej Duda jest debilem” –
Sąd Okręgowy w Warszawie rozpoznał wniosek oskarżonego pisarza o umorzenie
9 sierpnia 2021 w Sądzie Okręgowy w Warszawie odbyło się posiedzenie na którym rozpatrywany był wniosek oskarżonego o umorzenie procesu. Uzasadniając wniosek, pełnomocnik Żulczyka mec. Krzysztof Nowiński zwracał uwagę na występującą w niej dychotomię.
Z jednej strony mamy do czynienia z organem konstytucyjnym, z jednym z najpoważniejszych polityków w tym kraju, wywodzącym się z partii rządzącej, z nieograniczonymi możliwościami, jeśli chodzi o realną władzę (…), z drugiej strony mamy obywatela, który napisał post na Facebooku – mówił. Dodał również, że fakt, że jest to “poczytny pisarz”, ma w tej sprawie drugorzędne znaczenie.
Adwokat podkreślał, że na sformułowanie użyte przez Żulczyka trzeba patrzeć w szerszym kontekście
Jakub Żulczyk nie stanął z tym napisem pod Pałacem Prezydenckim, napisał szerszy tekst, który spuentował tą wypowiedzią – wskazał.
Jak tłumaczył, sam wpis miał charakter felietonu, czyli formy, który rządzi się określonymi prawami.
Ta wypowiedź nie miała charakteru nieracjonalnej zniewagi, miała charakter ostrej, ale mimo wszystko krytyki – podkreślił Nowiński.
Jakub Żulczyk był obecny na posiedzeniu i zabrał głos we własnej sprawie:
Owszem, moja wypowiedź była ostra i nacechowana językiem potocznym (…), ale była to krytyka uzasadniona, krytyka, co do której mam też kompetencje wynikające z wykształcenia
Podkreślił, że ostry język wynikał z oburzenia ze względu na działania prezydenta, które oceniał jako “niemądre” i “nieracjonalne”, oraz z troski o państwo polskie.
Na pewno spoczywa na mnie większa odpowiedzialność za słowo niż na obywatelu, który nie ma takich zasięgów jak ja, ale użyłem tego słowa z premedytacją i celem tego nie było zwrócenie na siebie uwagi ani wykpienie czy upokorzenie człowieka, który pełni funkcję prezydenta, pana Andrzeja Dudy, tylko krytyka jego bardzo nierozsądnych zachowań, którą podtrzymuje
Prezydent Duda użył na wiecu wyborczym sformułowania: “LGBT to nie ludzie”, czyli odczłowieczył dużą część społeczeństwa i nie został z tego powodu pociągnięty do jakiejkolwiek odpowiedzialności. Widzę w tym pewną niesprawiedliwość
Prokuratura domagała się oddalenia wniosku Żulczyka i przeprowadzenia procesu
Sąd zdecydował o nieuwzględnieniu wniosku obrońców piszarza. Jak wskazał sędzia Tomasz Grochowicz, obrona powoływała się na możliwość umorzenia postępowania w momencie, gdy czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego lub gdy jego szkodliwość społeczna jest znikoma. Jego zdaniem jest jednak zbyt wcześnie, by ocenić, czy w sprawie faktycznie wystąpiła któraś z tych przesłanek.
Zdaniem sądu na obecnym etapie postępowania nie ma możliwości bezpośredniego stwierdzenia okoliczności, których próbuje dowieść we wniosku obrońca oskarżonego – mówił sędzia. Jak dodał, ich stwierdzenie będzie możliwe dopiero po przeprowadzeniu postępowania dowodowego przed sądem.
Andrzej Duda o Żulczyku: Jeżeli ktoś w ten sposób traktuje drugiego człowieka, sam wystawia sobie świadectwo
Andrzej Duda o komentarz do tej sprawy został poproszony w piątek podczas wywiadu w Polsat News.
Nie czytałem książek Jakuba Żulczyka. Do niedawna w ogóle nie wiedziałem, że ktoś taki istnieje. Później dowiedziałem się z mediów –
W polityce są pewne granice kultury bycia, poza którymi polityka przestaje być polityką, a język przestaje być normalnym językiem i staje się rynsztokiem, przejawem nienawiści, woli sponiewierania drugiego człowieka. Uważam, że to przekroczenie wszelkich granic i jakiejkolwiek przyzwoitości
To nie jest kwestia znieważenia pana Andrzeja Dudy, tylko kwestia również i tego, że to urząd prezydenta Rzeczypospolitej, wobec którego jest pewien szacunek obowiązkowy. Niezależnie od tego, kto ten urząd sprawuje, chcę to bardzo mocno podkreślić. Bo to jest ktoś, kto został wybrany przez naród w wyborach powszechnych – dodał.
Jeżeli ktoś w ten sposób traktuje drugiego człowieka, sam wystawia sobie świadectwo – powiedział o wpisie Żulczyka.
Żulczyk z krytyki się nie wycofuje
Po rozprawie pisarz we wpisie na facebooku odniósł się do sprawy
Nadmienić wypada, że z tego samego paragrafu oskarżony jest między inny Zbigniew Stonoga, który również w sposób ostrej krytyki wypowiadał się o Andrzeju Dudzie.
Jakubowi Żulczykowi grozi do 3 lat więzienia. Natomiast Sąd może go uniewinnić, albo uznać niską szkodliwość społeczną czynu i zasądzić np. jeden dzień odsiadki.
Do sprawy będziemy wracać.
6 komentarzy “Żulczyk skrytykował Dudę jako “debila”. Sąd nie zgodził się na umorzenie. W listopadzie rusza proces. Grozi mu do 3 lat więzienia”
Cała prawda o a. du.a-rodowe- Aron Faigenbaum!!
No cóż nawet doktor prawa może być idiotą
No bo to prawda
Przestańmy obrażać ludzi, których IQ powiązano z określeniami debil lub idiota. Oni są ludźmi i też mają uczucia
…i co teraz p. Duda będzie pan udowadniał, że nie jest pan de”bilem” a jeśli pan przegra to….???
“Jeżeli ktoś w ten sposób traktuje drugiego człowieka, sam wystawia sobie świadectwo” No cóż panie pełniący funkcję prezydenta, panu można obrażać innych bez konsekwencji? Żałosne.