Redakcja Czasu Finansów dotarła do informacji, że Państwowa Inspekcja Pracy we Wrocławiu prowadziła dochodzenie we wrocławskim oddziale Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Zakład zarządzany przez Dyrektora Piotra Burtowskiego został przez jego pracowników zgłoszony do PiP za dyskryminację i nierówne traktowanie!
Do redakcji jakiś czas temu zgłosili się czytelnicy, którzy są obecnie byłymi pracownikami wrocławskiego ZUS-u. Boją się o własne życie, zdrowie oraz reputację, którą w zemście dyrektorzy i naczelnicy wrocławskiego ZUS mogą im złośliwie psuć, dlatego prosili o zachowanie anonimowości. Według relacji czytelników w ZUS-ie miało dochodzić do przestępstw na szkodę pracowników. Boją się o tym mówić otwarcie bo są przekonani, że dyrektor i naczelnicy wrocławskiego ZUS-u mają znajomości i mogą utrudniać im znalezienie innej pracy. Już sam taki sygnał od czytelników pobudza wyobraźnię. Ze względu na dobro naszych czytelników nie wyjawiamy w tym artykule informacji, które mogą umożliwić ZUS-owi identyfikację tych pracowników.
Chodzi o dyskryminację, nieuczciwie i nierówne traktowanie podwładnych przez przełożonych, a wszystkie te zarzuty mogą podchodzić pod przestępstwo mobbingu. Prześladowanie pracowników, nieuczciwie i nielogiczne ocenianie ich pracy, a także selektywne podchodzenie do oceny wyników pracy miało być w ocenie naszych czytelników przejawem uporczywego łamania przez pracodawcę kodeksu pracy.
Sprawdzamy alarmy zgłoszone przez naszych czytelników!
Postanowiliśmy sprawdzić w Prokuraturze oraz w Okręgowej Inspekcji Pracy we Wrocławiu, czy zarzuty naszych czytelników wobec ZUS oddział we Wrocławiu się potwierdzą. O ile Prokuratura jeszcze nie udzieliła żadnej odpowiedzi to PiP potwierdził, że rzeczywiście takie zgłoszenia do Inspekcji Pracy wpływały od pracowników ZUS-u:
W bieżącym roku we wrocławskim oddziale Zakładu Ubezpieczeń Społecznych prowadzona była jedna kontrola Państwowej Inspekcji Pracy. Kontrola ta została wszczęta jeszcze w 2019r. i zakończona była w roku bieżącym. Przedmiotem kontroli prowadzonej przez inspektora pracy Okręgowego Inspektoratu Pracy we Wrocławiu były zagadnienia dyskryminacji i równego traktowania w zatrudnieniu.
Dokonane w toku kontroli ustalenia doprowadziły w konsekwencji do wydania po jej zakończeniu jednego niewładczego środka prawnego zobowiązującego do wprowadzenia w tamtejszym urzędzie udokumentowanej procedury oceny pracowniczej, która pozwoli na obiektywną i sprawiedliwą ocenę wyników pracy pracowników – informuję nas Okręgowa Inspekcja Pracy we Wrocławiu.
W okresie 2017r. – 2020r. we wrocławskim oddziale Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nasi inspektorzy prowadzili 2 kontrole. Kontrola prowadzona w 2017r. była kontrolą problemową z zakresu przestrzegania przepisów o czasie pracy i urlopach pracowniczych. W trakcie kontroli nie ujawniono rażących naruszeń przepisów o czasie pracy. Po kontroli wydano 3 wnioski w wystąpieniu, przy czym jeden z wniosków miał charakter profilaktyczny – dodaje OIP.
Jak wspomnieliśmy prokuratura jeszcze nie przysłała nam odpowiedzi, czy w kwestii przestępstw przeciwko pracownikom prowadziła w tym okresie jakieś postępowania. Nie każde złamanie prawa pracownika jest od razu przestępstwem. Nawet jeśli Okręgowa Inspekcja Pracy dopatrzy się złamania prawa to nie musi to być jednoznaczne, że ZUS lub jakiś pracownik ZUS automatycznie popełnia przestępstwo. Może po prostu łamać kodeks pracy i może oszukiwać pracowników, ale czynu kryminalnego nie musi popełniać.
Kim są mobberzy, czyli sprawcy przestępstw przeciwko pracownikom?
Profil psychologiczny mobbera jawi się – zdaniem psychologów – jako typ perwersyjno-narcystyczny. Chodzi tu o osoby, traktujące innych instrumentalnie i nieodczuwające żadnych wyrzutów sumienia z powodu wykorzystywania i poniżania ofiar. Prześladowca przez cały czas utrzymuje, że postępuje słusznie i że ofiara na takie traktowanie zasłużyła, albo że o takie traktowanie zabiega (on/ona to lubi), nie ma więc prawa się skarżyć.
Ponieważ – zdaniem psychologów – jednostka perwersyjno-narcystyczna sama została zraniona w dzieciństwie (nie była traktowana jak istota ludzka, lecz jak przedmiot), odtąd odtwarza tę sytuację, poniżając i niszcząc innych. Jest narcystyczna, co przejawia się u niej jako megalomania, brak afektów, a w szczególności do empatii, jak też do uczucia żalu po stracie kogoś bliskiego.
Często doznaje ona względem innych uczucia zawiści i zazdrości. Cechuje się aroganckimi postawami i zachowaniami.
Mobber nie ma przekonania że jego zachowanie jest niepożądane i krzywdzące innych. Uważa, że jego postawa wobec pracowników jest adekwatna do stanowiska jakie zajmuje. Swoim okrutnym postępowaniem sprawia, iż ludzie z nim współpracujący czują się szykanowani, poniżani i gnębieni. Przykre doświadczenia których doznaje mobbingowany wpływają nie tylko na jego karierę zawodową ale też na życie rodzinne. Całe jego otoczenie cierpi, ponieważ nerwowa atmosfera panująca w pracy zostaje przeniesiona na grunt rodziny co w konsekwencji wpływa na zaburzenie relacji w niej panujących.
Gdzie szukać pomocy?
Pracownik, który uważa, że w stosunku do niego pracodawca bądź współpracownicy stosują mobbing, może szukać pomocy w Państwowej Inspekcji Pracy. Z roku na rok liczba skarg od osób które doświadczyły mobbingu wzrasta. Niestety kontrola inspektorów PIP spowodowana skargą pracownika może nie przynieść oczekiwanych efektów. Inspektor, jako osoba z zewnątrz, z reguły nie będzie mógł stwierdzić, czy w stosunku do pracownika faktycznie podejmowane są zabronione działania. Często jednak pojawienie się inspektora PIP jest sygnałem dla pracodawcy, że w jego firmie stosunki między pracownikami nie układają się najlepiej. W takim przypadku pracodawca może podjąć działania, które doprowadzą do zaprzestania działań mobbingowych, od rozmów do zwolnień dyscyplinarnych
Przestępstwo mobbingu należy też zgłaszać do prokuratury
Art. 218. Złośliwe lub uporczywe naruszanie praw pracownika
Dz.U.2020.0.1444 t.j. – Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny
§ 1. (utracił moc)
§ 1a. Kto, wykonując czynności w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, złośliwie lub uporczywie narusza prawa pracownika wynikające ze stosunku pracy lub ubezpieczenia społecznego,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Osoba określona w § 1a, odmawiająca ponownego przyjęcia do pracy, o której przywróceniu orzekł właściwy organ,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 3. Osoba określona w § 1a, która będąc zobowiązana orzeczeniem sądu do wypłaty wynagrodzenia za pracę lub innego świadczenia ze stosunku pracy, obowiązku tego nie wykonuje,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
Natomiast według art. 943 § 2. Kodeksu Pracy mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. Pracodawca jest obowiązany przeciwdziałać mobbingowi (art. 943 § 1. K.P.).
Media od czerwca 2019 alarmują o nękaniu przez pracowników ZUS
Czy media się mylą pisząc o popełnianiu przestępstw przeciwko zdrowiu i życiu przez pracowników ZUS? Czynów kryminalnych mogą dopuszczać się osoby zatrudnione w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, które dumnie nazywają się strażnikami dóbr społecznych. Poniżej tylko kilka ostatnich przykładów artykułów mediów o nagannych, aby nie użyć słowa patologicznych, praktykach tego Zakładu. Są to ustalone przez dziennikarzy działania sprzeczne z dobrymi obyczajami i sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Najwyraźniej umyślnie i uporczywie mogą je popełniać osoby zatrudnione w ZUS:
- 31 maca 2020 – Najwyzszyczas.pl pisze “ZUS nęka młode matki“
- 24 luty 2020 – wei.org.pl pisze “Zbyt często pan choruje, czyli uporczywe nękanie przedsiębiorcy“
- 18 luty 2020 – Wyborcza.biz pisze “ZUS nęka chorujących przedsiębiorców“
- 13 luty 2020 – Spidersweb.pl pisze “ZUS kontra matki. Wyroki sądów? Posłowie? Prezydent RP? Urzędnicy wiedzą lepiej“
- 10 luty 2020 – WysokieObcasy.pl pisze “Zus od miesięcy nęka matki. Więc ruszyły do Sejmu“
- 21 stycznia 2020 – Gazeta Lubuska pisze “Przedsiębiorcze kobiety kontra ZUS. Czy urząd w Zieloneh Górze nęka osoby prowadzące działalność gospodarczą?“
- 16 stycznia 2020 – Nowiny.pl piszą “Matki konta ZUS: uprzykrza nam życie i nęka nas“
- 10 stycznia 2020 – Gazeta Wrocławska pisze “ZUS nęka kobiety za łączenie pracy z macierzyństwem“
- 9 stycznia 2020 – Money.pl pisze “Matki masowo nękane przez ZUS?“
- 8 stycznia 2020 – Sadeczanin.pl pisze “ZUS nęka przedsiębiorcze matki?“
- 7 stycznia 2020 – Fakty.Lca.pl pisze “Zus nęka przedsiębiorcze matki?“
- 3 stycznia 2020 – Dziennik Zachodni pisze “ZUS nęka matki? Niemy protest przed oddziałami ZUS“
- 24 czerwca 2019 – SpidersWeb.pl pisze “ZUS prześladuje pracujące matki? Kobiety skarżą się na intensywne kontrole“
Strażnicy ubezpieczeń społecznych łamaniem prawa chcą bronić dobrych obyczajów?
Reputacja wrocławskiego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nie jest dobra. Instytucja cieszy się bardzo niskim zaufaniem społecznym, a niektórzy ubezpieczeni oceniają pracę jej pracowników w jak najgorszy sposób. Nie można zatem wykluczyć, że wynikiem wykonywania czynności służbowych przez poszczególnych pracowników tego ZUS będą sprawy karne, które prowadziła lub nadal prowadzi prokuratura.
Sprawdzamy tę informacje dla Was, gdy tylko otrzymamy informację czy wrocławska prokuratura prowadziła dochodzenia w sprawie przestępstw ZUS lub poszczególnych pracowników ZUS na szkodę innych osób tam zatrudnionych to niezwłocznie Was o tym poinformujemy.
Na dzisiaj potwierdzoną z Okręgowej Inspekcji Pracy informacją i faktem jest to, że we wrocławskim ZUS dochodziło do łamania praw pracowników, dyskryminacji, nierównego traktowania, a przynajmniej w tym zakresie prowadzona była kontrola zakończona w sposób wyżej wskazany w piśmie Inspekcji Pracy. Wszystkie te czyny, mogą być uznane za przestępstwo mobbingu.
Do tematu będziemy wracać, gdyż zgłaszają się do nas kolejni czytelnicy z informacjami o nieprawidłowościach w tym podmiocie.
Czy miałeś do czynienia z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych i czujesz się pokrzywdzony? Czy czujesz się skrzywdzony decyzjami innych Naczelników, Dyrektorów, albo pracowników ZUS? Może sam doświadczyłeś sytuacji, że ZUS wysyła Tobie ważne pisma na nieaktualne adresy? Chcesz podzielić się z nami swoimi uwagami, zarówno pozytywnymi jak i negatywnymi z tego postępowania? Być może masz uwagi dotyczące innego problemu z ZUS? Skontaktuj się z redakcją pod adresem email: redakcja@czasfinansow.pl
Aktualizacja 7 września 2020: Informujemy, że z przyczyn oczywistej omyłki pisarskiej w pierwszym akapicie niesłusznie napisaliśmy, że pracownicy ZUS zgłaszali do inspekcji pracę mobbing. Zgodnie z treścią pisma, które otrzymaliśmy i które wyżej wkleiliśmy zgłaszana była tylko dyskryminacja i nierówne traktowanie.
Aktualizacja 17 września 2020: Państwowa Inspekcja Pracy przysłała naszej redakcji żądanie publikacji sprostowania. Ocenę wyżej wklejonego w artykuł pisma, które otrzymaliśmy z Inspekcji Pracy z poniższą treścią sprostowania zostawiamy czytelnikom. Treść sprostowania: “OIP Wrocław oświadcza, że nieprawdziwą jest informacja, iż potwierdził redakcji, że wpływały do niego jakiekolwiek zgłoszenia pracowników wrocławskiego ZUS, w tym o stosowaniu mobbingu w tej jednostce. Nieprawdą jest również, że OIP Wrocław potwierdził w toku kontroli prowadzonej w ZUS O/Wrocław, że w urzędzie tym dochodziło do dyskryminacji czy nierównego traktowania. Informacja udzielona redakcji (osoba wnosząca o udzielenie informacji prasowej nie ujawniła swoich danych) została w opublikowanym materiale zmanipulowana i przedstawiona w sposób wyjątkowo nieprofesjonalny i nierzetelny, czego potwierdzeniem jest m.in. zrównywanie odmiennych pojęć prawnych: dyskryminacji i mobbingu.” Poniżej raz jeszcze fragment pisma, które otrzymaliśmy z tego samego PiP:
Aktualizacja 13 października 2020: Prokuratura Rejonowa Wrocław-Krzyki przekazała nam informację, że od 2017 roku wobec ZUS nie prowadziła ani jednego postępowania dotyczącego przestępstwa mobbingu. Prowadziła wiele innych postępowań, za przestępstwa z kodeksu karnego, ale za mobbing nie prowadziła. Informację na temat przestępstw, których możliwość popełnienia przestępstwa przez ZUS oddział Wrocław, jak i przez osoby w ZUS oddział Wrocław zatrudnione przekażemy w innej publikacji.
Aktualizacja 16 listopada 2020: Otrzymaliśmy odpowiedź od oficera prasowego Łukasza Dutkowiaka na nasze pytania prasowe dotyczące postępowań KP Wrocław Krzyki za okres od stycznia 2017: Zawiadomienia z ZUS-u dotyczyły trzech zgłoszeń czynu z art. 286 par. 1 Kodeksu karnego oraz pięciu zgłoszeń czynu z art. 218 par. 1a Kodeksu karnego, dwóch zgłoszeń czynu z art. 219 Kodeksu karnego oraz zgłoszenia czynu z art. 233 par. 1 Kodeksu karnego. Od innych osób wpłynęły natomiast trzy zgłoszenia dot. m.in. podszywania się pod pracowników ZUS-u, wejścia do mieszkania i kradzieży mienia. We wskazanym okresie czasu prowadzono również dwie sprawy o wykroczenie w związku z działalnością pracowników ZUS
33 komentarzy “ZUS we Wrocławiu: dyskryminacja, mobbing i nierówne traktowanie pracowników?”
I Stalking!
ej to o co pipom chodzi? piszę że prowadzili kontrole o dyskryminacje a teraz że nie prowadzili jednak? Kiedy kłamią? Jak wysyłali pismo czy teraz? Z pisma jasno wynika, że kontrola była za zagadnienia dyskryminacji
Nie wierzcie ani zus ani pip. Jedni i drudzy nie są wiarygodni. Ostatnio szef pip stracił robotę za wałek na premii. Ludzie którzy mają kontrolować pracę same łamią pracę
hehe chyba się coś pipce wymskło za dużo bo nie wierzę że ktoś tam nie dostanie opr lub wyleci z roboty za to, że ziomeczków z budżetówki tak wsypał. Nie zdziwiłbym się jakby się zaczęło kręcenie, krętactwo, mataczenie, że nie to mieliśmy na myśli.
norbercik w odpowiedzi na twoje pytanie to tam pracuje sama patologia złodzieje i alkoholicy 😉
Miałem do czynienia z wrocławskim pip. Bardzo ostrożnie podchodziłbym do tego pod czym ci ludzie się podpisują. To, że cos sobie napisali nie znaczy, że tak jest w rzeczywistości.
Skąd pewność, że pip was nie okłamał w tym piśmie? Moim zdaniem to pismo nie mógł napisać żaden profesjonalista. Z niego nie wiadomo co wynika. Niby skargi były, niby na dyskryminację, niby po kontroli za dyskryminację były polecenie poprawy, ale czy naprawdę?
mnie ciekawi dlaczego tylko fragment pisma z pipy jest wklejony i nie ma nazwiska typka co to wam wysłał?
Co sie tego pip czepiacie. Aby oni wykryli mobbing to byś musiał mieć nagranego szefa z zusu że na ciebie wrzeszczy, obraża, używa inwektyw, albo opieprza cię przy całym zespole a nie w swoim gabinecie czy innym pokoju. Nawet największy krzykacz jak wpada pip to jest potulny jak baranek aby oszukać inspektora, a inspektor co może? widzi stan zastany i łatwo go oszukać. wiadomo że obecni pracownicy nie powiedzą mu, że szef wrzeszczy i obraża bo musieliby to zrobić oficjalnie, a wtedy szefuńcie sprzeda w dupsko urzędniczynie takiego kopa, że połamie sobie zęby o krawężnik na pretficza jak będzie wylatywał z roboty. Dlatego drodzy pracownicy zusu. Zanim skarge do pip to najpierw komóreczka i nagrywajcie wrzaski swoich szefów i patologiczne zachowanie, wtedy jak was wywalą z roboty a przecież Morawiecki zapowiedział już, że wszyscy dorabiający emeryci i łącznie co 5 osoba zatrudniona w zus wyleci w tym roku z roboty…. to wtedy do pip z nagrankiem skargunia i dopiero wtedy prawda wyjdzie na jaw. Nie miejcie pretensji do pip ze ciagle pracujacy urzednicy boja sie mowic im prawde o swoich szefach.
Kochani, ja wam powiem tak. Pamiętajcie, że zarówno pip jak i zus to jeden garnek. Organizacje państwowe. Wiadomo, że pip nie dopatrzy się niczego konkretnego w pracy zusu bo jest niepisana zasada że na własnym podwórku sie nie…. no właśnie…. nawet jak na tacy będą mieć wałki takie jak tu kolega wiewiór napisał to i tak będą udawać, że niczego nie widzą aby nie robić precedensów i kryć swoich. wszystkie pipy są takie, że prywatne biznesy jadą jak bure suki, ale gdy chodzi o państwowe urzędu to jest pajacowanie. Widział ktoś aby pip ukarał mandatami i dojechał jakiś urząd? I to wcale nie znaczy, że te urzędy pracują wzorowo….
Dziwię się, że PiP nie dopatrzył się mobbingu. Skoro badali dyskryminację to oczywiste jest, że to jeden krok od mobbingu. Jestem ciekawy czy prokuratura prowadziła jakieś postępowania. Byłyby niezłe jaja jak PiP mobbingu się nie dopatrzył, a prokuratura śledztwo prowadziła. Wtedy bym uznał, że PiP fuszerkę odstawił ze swoimi kontrolami, ale poczekajmy co powie prokuratura…
Dobrze, że wkleiliście zdjęcie pisma jakie wam pip przysłał bo na samo słowo, że pip we wrocławskim zus prowadził kontrolę o dyskryminację w życiu bym nie uwierzyła. Sami sobie przecież tej kontroli o dyskryminację nie wymyślili i sami z siebie jej nie zrobili. Jakiś dojechany pracownik musiał donosik zrobić. W każdym razie myślałam że to fake, ale jak jest pismo pip to znaczy, że rzeczywiście ktoś im zgłosił dyskryminację. Ale z tym mobbingiem to trochę przesadzacie, nie każda dyskryminacja to od razu mobbing 😉
Jak wynika z art.183a § 1 k.p., przyczyną dyskryminacji w zatrudnieniu mogą być w szczególności: płeć, wiek, niepełnosprawność, rasa, religia, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkowa, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientacja seksualna, zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy.Kodeks pracy definiuje mobbing w art. 943 § 2 k.p. jako działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. Mobbingiem są zatem bezprawne, systematyczne i długotrwałe zachowania (działanie i zaniechania) osób będących członkami pewnego zespołu ludzkiego, podejmowane bez powodu lub z oczywiście błahego powodu. Są one skierowane przeciwko innym członkom (innemu członkowi) grupy i godzą w ich dobra prawnie chronione (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 2015 r., sygn. akt II PK 166/14). Dlatego najlepiej do pip zgłaszać od razu mobbing, bo jak zgłosisz dyskryminację to mogę nie szukać mobbingu nawet jak będą go mieli przed oczami, a jak zgłosisz mobbing to muszą się ustosunkować dlaczego ich zdaniem to nie mobbing a zwykła dyskryminacja. Taki kruczek prawny
ej to jest jakaś głupota. Jak ktoś zgłasza do pip łamanie praw pracowniczych, pip robi kontrole pod kątem dyskryminacji i nieuczciwego traktowania i wydaje jakieś zalecenia po kontroli to znaczy,że jednak czegoś się dopatrzyli. Po takim infie pracownik, czy może nawet były pracownik bo pewnie tylko byli pracownicy zgłaszają bo obecny pracownik po zgłoszeniu wyleci na zbity pysk znając mentalność urzędników hehe… anyway… taka osoba od razu powinna do prokuratury składać zawiadomienie i nie zatrzymywać się tylko na pip. Takie moje zdanie.
pracowałam tam kiedyś. Wiele widziałam, jeszcze więcej doświadczyłam przykrości. Dużo razy w toalecie płakałam przez nich. Uważam, że pip wszystkiego się nie dopatrzył. Wyślę swoją historię do redakcji, może ją opublikują.
No cóż , proszę spojrzeć ile lat kierownictwo tkwi okopane na swoich stanowiskach – świat się zmienia , nowe wyzwania nam stawia a oni DZIESIĄTKI lat na swoich stołkach ze starannie dobraną w tym czasie , SOBIE lojalną – grupą pretorian – naczelników . Wrocław z tego słynie w firmie . Co do mobbingu – wystarczy sprawdzić , z których wydziałów ludzie najczęściej uciekają .Tam gdzie jest “ludzki pan” rotacja jest najmniejsza .
Dobrze, że dopisaliście że PiP nie prowadził działań o mobbing bo właśnie miałam pisać, że z pisma pipy nie wynika aby coś z mobbingiem robili tylko dyskryminacje pracowników i nierówne traktowanie i już miałam wam zwracać uwagę :)) mało która redakcja przyzna się do omyłki. Podoba mi się wasza rzetelność
Jest tam taki jeden, sądząc po zachowaniu, ciężki psychopata i sadysta. Pastwi się nad ludźmi od ponad 10 lat, ze szczególnym uwzględnieniem kobiet. Większość pracowników uciekła, zostały osoby o mentalności ofiary, bo im wmówił, że się do niczego nie nadają i innej pracy nie znajdą. Nieustannie są nowe nabory. Rotacja niesamowita. Nowi , jak się zorientują w sytuacji, uciekają w pośpiechu. Było masę skarg na niego, facet ma grubą teczkę w Centrali. Wszyscy wiedzą, jaki on jest. I co? I nic .Kolejne skargi zamiatane są pod dywan. Obawiam się, że tym razem też tak będzie. I nie pisz Justyna, że “prawda leży gdzieś po środku” bo to przerzucanie odpowiedzialności na ofiary, bo widocznie zasłużyły. Psychopatą człowiek się rodzi. Psychopatia do dysfunkcja mózgu, nieprawidłowe ciało migdałowate, skutkiem czego brak uczuć wyższych.
Ciekawa jestem o kim mowa. Nazwiska napisać nie można bo wiadomo, ale możesz chociaż dasz znać z którego jest wydziału i jakie ma stanowisko?
niech zgadnę …. WOP?
Kto to jest WOP? Może coś więcej, hmmm?
Problem tkwi nie tylko w ZUS Wrocław może nareszcie ktoś zainteresuje się pracownikami we wszystkich Oddziałach czas pokazać jak ZUS wygląda od środka – materiał na kolejną aferę…
Problem tkwi nie tylko w ZUS Wrocław może nareszcie ktoś zainteresuje się pracownikami we wszystkich Oddziałach
To prawda, ale jak widać wrocławskim ZUS się reporterzy śledczy zajęli bo czytelnicy im zgłosili problem. Jak masz wiedzę o jakimś innym ZUS to im napisz na maila, myślę, że temat podłapią bo dużo osób oszukanych przez pracowników ZUSÓW się do czas finansów zgłasza po pomoc
Pracownicy zus się skarżą a co z uzdrowionymi przez ZUS orzecznicy są bezkarni mnie w opolskim zusie od 2016roku ciągle uzdrawiają i to przed operacjami potrafili kurierem przysłać wezwanie na komisje w dzień przed operacja a orzeczenie o zasiłek rehabilitacyjny kilka dni po końcu zasiłku czysta parodia takimi sprawami prokuratura powinna się zajmować
Opisz im swój przypadek na mail redakcji, a pewnie zajmą się tematem 🙂
tak jest równiez w Opolu ,,,ale nie ma sie co dziwic poniewaz obecny Dyrektor wział przykład od swojego dyr. który przez 2 lata żądzil Opolu a teraz jego nieudona kopia z Wałbrzycha …traktowanie pracowników jak swoich niewolników w ich mniemaniu jako swój folwark – to niestety/przykre/ jest standart..brak jqkichkolwiek wartości -liczenia ie z człowiekiem
Opisz im swój przypadek na mail redakcji, a pewnie zajmą się tematem 🙂
Jak zwykle w takich sytuacjach prawda leży po środku. W zakładzie który zatrudnia kilka tysięcy osób zawsze znajdzie się osoba lub osoby niezadowolone. Na szczęście są przepisy, procedury i organy sprawdzające jak np PIP. Z artykułu wynika ze większych nieprawidłowości się nie dopatrzył, są tylko zalecenia. Z niecierpliwością czekam kiedy napiszecie o zakładach które naruszają prawa pracownicze np nie płacą składek ale przed wypłata wynagrodzenia powracają cześć pieniędzy pracowników tylko nie odprowadzają daniny ale się nią kredytują. Skala tego zjawiska jest ogromna jak ogromne są zaległości tych przedsiębiorców. Można poczytać. To informacja publiczna.
Jak napiszesz szczegóły na redakcja@czasfinansow.pl to pewnie zajmą się tematem 🙂
Jagoda ty to chyba jesteś z tego zusu wrocławskiego bo używasz słów jakich tylko wysoko postawiony urzędnik może używać. Normalny człowiek tak nie mówi. Ale skucha, ciekawe tylko czy piszesz bo dyro ci kazał czy sama z siebie się podlizujesz 🙂
Ja się temu wcale nie dziwię. Nękają i oszukują ludzi od lat to nic dziwnego, że dymają też własnych pracowników.
Eeee tam, jak zwykle ZUS się wywinie i zmiotą wszsytko pod dywan…